Piling cukrowo- olejowy

Od zawsze szukałam peelingu dla mojej wrażliwej i trądzikowej cery. Zwykle kończyło się tym, że zamiast gładszej buzi miałam wysyp nowych krostek i ściągniętą, piekącą skórę. W końcu wymyśliłam peeling sama...

1. Potrzebujemy lekkiego, nie zapychającego olejku. Do tej pory wypróbowałam i byłam zadowolona z:

- oliwki Hipp z bio olejkiem migdałowym
- o.migdałowego nierafinowanego
- o.ryżowego Oleofarm (zdecydowanie mój faworyt!)
- o.kokosowego Efavit
- o.konopnego,który działa najbardziej ściągająco

2. Oraz cukru, ja używam najzwyklejszego białego. Pamiętajcie, że jest on dosyć ostry!

Wykonanie:

1) smarujemy twarz obficie olejkiem. Olejek można delikatne podgrzać, aby otworzyć pory i delikatnie masujemy skórę (coś 'ala OCM)

2) nabieramy troszkę cukru na palce (można wcześniej wsypać 1-2 łyżeczki na spodeczek, czy miseczkę) i delikatnie rozcieramy na buzi skupiając się na miejscach, które chcemy oczyścić. Dobrze jest też przy okazji wykonać peeling ust, szyi i dekoltu

3) masujemy aż do lekkiego zaróżowienia buzi. Pamiętajcie, że cukier jest bardzo ostry i wypadałoby nie podrażnić skóry- masujemy bardzo delikatnie i nie dociskamy. Najlepiej peeling wykonywać jako relaksujący masaż- wolnymi, delikatnymi ruchami, nie rozciągając i nie naciągając skóry

5) całą miksturę zostawiamy na buzi jeszcze przez jakiś czas (u mnie to 10-15 minut)

6) najpierw spłukujemy cukier letnią wodą, potem zmywamy olejek mydłem Alepp nakładając je jedno- lub dwukrotnie

7) na osuszoną ręcznikiem twarz nakładam krem (Alterra, Hipp) lub nakładam kroplę olejku (jeden z wyżej wymienionych).

Jest to, jak na razie, jedyny peeling, który na prawdę wygładza mi cerę, nie powoduje wysypu i pomaga w pozbywaniu się resztek krostek.  Poza tym jest bardzo tani, łatwo dostępny, prosty w przygotowaniu, przepyszny  łatwy do urozmaicenia oraz użyteczny jako 2w1- peeling + maseczka.

Skład peelingi bardzo łatwo można modyfikować:

- olejek zastąpić miodem
- cukier można zastąpić solą (mocniej oczyszcza, ma mniejsze drobinki, jest okropna w smaku:p) , cukrem drobno zmielonym lub fusami kawy (ale kawa nie nadaje się dla wrażliwców- może podrażniać, bo mocno pobudza krążenie! Kawy nigdy nie próbowałam, więc nie ręczę za efekty, jedynie słyszałam o niej na kanale na YT.)

Oraz wzbogacać:

- nawilżacze- miód, aloes, dodatek innych olejków, półprodukty
- kropelkę soku z marchwi, ogórka, cytryny, pomarańczy- w małej dawce poprawiaja koloryt cery i rozświetlają, w dużych mogą podrażniać
- kropelkę olejku rycynowego, konopnego lub laurowego- są polecane do cery problemowej, tłustej i trądzikowej
- olejek eteryczny w BARDZO MAŁEJ dawce- np. herbaciany, który pomaga pozbyć się trądziku
- ... co Wam tylko wpadnie do głowy;)

Pamiętajcie, że dodatki muszą być w bardzo małym stężeniu, aby nie podrażniać. Lepiej dać zbyt mało półproduktu niż zbyt dużo!


Słyszałyście kiedyś o tym? A może już stosowałyście?

buziaki,
narvika :)