- Hydrolizat kreatyny
"Rozpuszczalny w wodzie hydrolizat białka kreatyny otrzymany w wyniku hydrolizy wełny owczej. Zawiera wszystkie aminokwasy zawarte we włosach i paznokciach. Składniki hydrolizatu wnikają w strukturę włosa, wbudowując się w uszkodzone miejsca osłonek włosów. Na powierzchni wytwarza koloidy o działaniu ochronnym. Nadaje zdrowy wygląd, przywraca połysk, sprężystość, nadaje objętość."
mam zamiar dodawać ją do masek i odżywek w ramach wzmacniania włosów przed sezonem. Niebawem recenzja działania maski bez i z kreatyną.
- L-cysteina
"Aminokwas, biały proszek o charakterystycznym (siarkowym i podobno mało przyjemnym) zapachu. Odżywia, regeneruje, nawilża, chroni przed szkodliwym promieniowaniem, likwiduje stany zapalne, uczestniczy w procesach odnowy i odżywania komórek. "
wykorzystam ją do płukanki cysteinowej od razu, jak tylko są dostanę- nie mogę doczekać się efektów na moich włosach obojętnie jak okropny jest ten zapach ;) Spodziewajcie się bardzo szybciej recenzji wraz z przepisem i zdjęciami.
- Wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie
O aloesie pisałam w poprzedniej notce- o płukance aloesowo- brzozowej(klik!)
Aloes wspaniale nawilża, zatrzymuje wodę i odżywia włosy. Ma działanie łagodzące skórę i wygładzające włosy. Świetny produkt!
aloes nadaje się do wszystkiego- mgiełek, masek, szamponów, płukanek... Wszystko, co tylko sobie wymyślicie. Pracuję nad wpisem o wszechstronności aloesu, muszę tylko zebrać odpowiednie zdjęcia i opisy do każdego pomysłu.
- Kompozycja Witaminowa All-in-one
Kompozycja o fakturze białego proszku i o "zastrzeżonej recepturze", która składa się z witamin E, C, B3, B5 i B6.
miks mam w planach dodawać do masek i mgiełek z naciskiem na mgiełki. Chcę "obadać" efekty działania witamin na włosy.
to by było na tyle (na razie). Sprawozdanie za "1-2 dni robocze" ;)
A o jakie zawody chodzi? Aż o marcowe. Wtedy to zostałam zmuszona do startu- nie znoszę wszelkiego typu zawodów, strasznie się stresuję takimi spędami. Jednak w ramach pracy nad sobą zdecydowałam się startować i okazało się, ze po raz pierwszy w życiu nie stresowałam się wcale- zero stresu, po prostu chodząca strefa ZEN. Jestem przeszczęśliwa, że tak się czułam:) Osoba zaznaczona strzałką nad kaskiem- to ja ;D pozdrawiam Was serdecznie, narvika :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw komentarz! Wszystkie są dla mnie ogromną motywacją i na każdy odpowiadam :)