Pod ostatnim podcięciu końcówek (mam nadzieję, że nie uchowała się żadna przesuszona czy rozdwojona!) postanowiłam trochę poprawić sobie humor i zafundować sobie kosmetyki o których myślałam już dłuższy czas. Zobaczcie same :) :
Od lewej:
1) Suplementy
SkrzypoVita- parę lat temu miałam po niej ładny przyrost, jeszcze przed włosomaniactwem czy ścięciem włosów. Na dokładkę tran, który katuję niezmiernie w systemie: co trzy miesiące i trzy przerwy. Od paru dni regularnie piję również herbatkę z pokrzywy- bardzo lubię jej smak, jednak często boli mnie po niech brzuch.
2) Oleje!
Od dawna chciałam kupić sobie Vatikę. Moje włosy lubią o.kokosowy i jestem ciekawa efektów po tej mieszance. No i jak pewnie większość wlosomaniaczek od dłuuugiego czasu chodził za mną Khadi z wizją przyrostu 3cm w miesiąc! Nareszcie jest mój, kupiony na pół z koleżanką.
3) szampon, odżywka
Po wypytaniu Kamili co stosuje do włosów (pamiętacie blondynkę z włosami do bioder z posta u detoksie? To ta:)) postanowiłam wypróbować szampon Garniera. Po pierwszych użyciach jestem nim zachwycona, zobaczymy jak będzie dalej. Do tego odżywki z silikonem (jest jeszcze Long Repair, ale nie załapała się na zdjęcie) w ramach przezornego dbania o końce.
4) po myciu
Odżywka w piance GlissKura- dobra składowo, zawiera niesamowite ilości silikonu wraz z paroma nawilżaczami i proteinami. Wychodzą po niej na prawdę piękne fale! Plus psikasz tej samej firmy zamiast jedwabiu, do którego nie mogę się jakoś przekonać.
4) czesanie
Od jakiegoś czasu wiecie, że obwiniam TangleTeezer o połamane końce. Mimo wszystko przed myciem lubię rozczesać włosy szczotką i trochę podrapać skórę głowy, więc zakupiłam w Naturze szczotę z delikatnymi ząbkami, bez łączeń i kulek. Zobaczymy jak się sprawdzi.
Jak już pisałam postanowiłam do swojej pielęgnacji włączyć więcej drogeryjnych produktów oraz całe morze silikonu. Może i spod ich warstwy nie widać faktycznego stanu włosów, jednak dla suchych i łamliwych końcówek jest to ogromna pomoc. Od czasu do czasu zawsze można je zmyć i zobaczyć co wyjdzie ;)
Jak podobają się Wam zakupy? A może planujecie kupić sobie coś co mam w swoim łupie?:)
PS:Przy okazji dodam, że w Helfy bez problemu pozwolili zrobić mi zakupy z moim psiakiem. Pogłaskali, pochwalili że grzeczny i nie musiałam go przywiązywać na ulicy. Wielki plus!!! :)
już od dawna kusi mnie ta odżywka z Garniera Ultra Doux ale nigdzie jej nie widzę :(
OdpowiedzUsuńna zdjęciu jest szampon :P
Usuńciekawi mnie ten khadi :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo nie lubię suplementów Q-Q
OdpowiedzUsuńuwielbiam zakupy! miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńSporo tego ;) Twoje włosy będą teraz na pewno rozpieszczone i z pewnością nie będą się za szybko rozdwajać ;] jestem ciekawa tego oleju Khadi :)
OdpowiedzUsuńmam tą samą szczotkę i jestem nią zachwycona ;) nigdy nie miałam lepszej.
OdpowiedzUsuńP.S wiesz, że ona zwalacza podobno łupież i przeciwdziała jego powstawaniu? ;>
Gliss kur mam rozowa oraz garnierowa odzywke obie uwielbiam ^^
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olej vatika :)
OdpowiedzUsuńOo spore zakupy, udanych testów życzę :)
OdpowiedzUsuńNapisz koniecznie recenzję olejku Khadi. Pomimo ceny jednak kusi bardzo :)
OdpowiedzUsuńDobra szczotka do włosów to jest to czego potrzebuję:)
OdpowiedzUsuńTego szamponu zużyłam z 5 butelek :) W czasach kiedy używałam szamponów z solami siarczanów to był mój nr jeden. Jeden z bardzo, bardzo niewielu szamponów, który zrobił dla moich włosów coś więcej niż umycie i zostawienie ich suchymi i napuszonymi :) Po nim były miękkie i gładkie. A to już wielkie osiągnięcie :)
OdpowiedzUsuńmam tego gliss kura i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńUżywałam szamponu Garniera -dla mnie porażka.Na pewno więcej nie kupię :/
OdpowiedzUsuńSzczotka ciekawie się prezentuje :)
Piękne zakupy,piekne...
OdpowiedzUsuńSzkoda,że po Vatice byłby u mnie murowany puch:( Zraziłam się osobiście do firmy Khadi po tym, jak kupiłam olejek z drzewem sandałowym tej firmy. Praktycznie nic nie robi z moimi włosami a śmierdzi jak toaleta dworcowa:( Szkoda....
OdpowiedzUsuńmnie vatika wreszcie zaczęła kusić, a opierałam się jej urokom 7 miesięcy włosomaniactwa :D
OdpowiedzUsuńJa też stałam się właśnie posiadaczką Khadi i pokładam w nim spore nadzieje!
OdpowiedzUsuńAleee zakupy! :D
OdpowiedzUsuńVatika mnie kusi już dłuższy czas. Ale chyba dostępna jest tylko przez neta?
OdpowiedzUsuńchyba tak, chociaż ja kupiłam stacjonarnie- no ale ja mam to szczęscie że mam Helfy u siebie:))
UsuńSzczęściara ;)
Usuńchciałam kupić ten szampon garniera ale zamiast niego sięgnęłam po ten z drożdżami i granatem, ale jeszcze go dorwę :)
OdpowiedzUsuńnie wiem ale ja skrzypowity brać nie mogę nerki mi wysiadają ;/
OdpowiedzUsuńa co do Vatiki stosuję od ponad roku i jak najbardziej jestem na tak:) tylko łatwo przesadzić ;)
Mi TT jakos tez nie sluzy.
OdpowiedzUsuńTeż mam ten olejek z Khadi :)
OdpowiedzUsuńA pokrzywa i na mój organizm działała źle, miałam po niej mniej energii, byłam wiecznie zmęczona i problemy żołądkowe też były ;/
Jak psikanka z gliss kura złota? Mam z tej serii szampon i serum-eliksir- mega pozytyw jak na gliss kura ;)
OdpowiedzUsuń