czwartek, 27 września 2012

nareszcie w domu!

Jak już ostatnio pisałam- wróciłam znad morza, z czego bardzo się cieszę. Mam też więcej czasu oraz możliwości do zajęcia się swoimi włosami. Przede wszystkim postanowiłam wprowadzić płukanki, które bardzo ciężko było zrobić na campingu...


Jako pierwszą wypróbowałam płukankę z octem- 500ml wody + 2 łyżki octu jabłkowego. Włosy były błyszczące, ale dość tępe i ciężkie do rozczesania. W miarce płukanka ma zapach octu, ale na włosach już nic nie wyczułam. Postaram się poszukać lepszych proporcji lub równoważącego dodatku.

 http://blogcaskady.blogspot.com


Kolejna w kolejce była płukanka z wody mineralnej, która sprawiła, że włosy wyraźnie się zmiękczyły. Prosty sposób, a jak skuteczny, polecam!



W najbliższym czasie planuję jeszcze powtórkę płukanki z cysteiną oraz wariacje mleczno- kokosowe, jak tylko czegoś się dowiem i będę miała możliwość ocenić ich działanie zdam relację.

http://somehairinspiration.tumblr.com/

Macie faworyta- płukankę na wrzesień?

buziaki,
narvika :)

19 komentarzy:

  1. ja robię tylko płukanki octowe

    OdpowiedzUsuń
  2. ja stosuję jak na razie płukanki z octu jabłkowego, ale nie zawierającego siarczanów: http://essentiavita.blogspot.com/2012/08/ocet-jabkowy-6-z-matmar-comindex.html
    mój ulubieniec :) a w planach mam płukanki z hydrolatów oraz z kory dębu, żeby włosy trochę przyciemnić, może też spróbuję kawą sobie pofarbować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie, ziołowe! mam do jasnych włosów z herbapolu, muszę wypróbować, bo stoi nie otwarta od paru miesięcy:D

      Usuń
  3. Mi najbardziej zależy na kolorze - więc rumianek górą :D Ale traktuję go jako podstawę - dorzucam różne inne dobra, zależnie od nastroju. Cytrynę - dla zamknięcia łusek, miód - dla lekkiego usztywnienia (kiedy chcę podkreślić fale) lub - faworyta obecnego właśnie - naftę. Blask super, efektów ubocznych nie odnotowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe, mi miód mocno prostuje i wygładza włosy:p
      o nafcie słyszę już któryś raz, muszę się przyjrzeć jakiejś w aptekach, jednak boję się oblepiania włosów- myję je ostatnio samymi delikatesami i bez oblepiaczy są dobrze dociążone...

      Usuń
  4. Płukanka z pokrzywą, szałwią i aloesem.
    Moje włosy wyglądają po niej świeżo i ładnie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno szałwia prostuje włosy? a pokrzywka Cię nie wysusza?:)

      Usuń
  5. Zaciekawiły mnie wariacje mleczno- kokosowe czekam na relacje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mleczno kokosowe mmm uwielbiam takie zapachy!
    ja będę za niedługo testowała płukanki na odżywienie i na wypadanie włosów, tez postaram się zrobić relacje na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na odżywienie i wypadanie koniecznie, bo linieję jak futrzaki na jesień!:p

      Usuń
  7. Płukanka z siemienia lnianego to mój ulubieniec ostastnio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. POTWIERDZAM! żadna inna płukanka nie sprawdziła się tak dobrze u mnie jak ta lniana

      co do octowej ja nie mogę znaleźć odpowiedniej proporcji :( nie wiem, może jakoś wzbogacić ją? i ten przepis: 2łyżki/0,5l to zdecydowanie za dużo, gdzieś czytałam o 1 łyżeczce na tę pojemność, było trochę lepiej, ale mnie nie satysfakcjonuje..

      Usuń
  8. ja kocham płukanki z mleczka kokosowego włosy nigdy mi się tak nie błyszczały jak właśnie po tej płukance :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie robiłam płukanek, ale właśnie słyszałam, że ta octowa ładnie nabłyszcza włosy. ja chciałabym spróbować płukanki z kory dębu lub łupin orzechów włoskich - podobno ładnie przyciemniają kolor włosów:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Płuczesz włosy zwykłą wodą mineralną? o.o'

    OdpowiedzUsuń
  11. O :) Z tą wodą mineralną do dobry pomysł ;) Ja ostatnio robiłam płukankę rumiankowo-herbacianą ;) Jeśli chcesz poczytać o działaniu to pisałam o niej ostatnio na blogu :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz! Wszystkie są dla mnie ogromną motywacją i na każdy odpowiadam :)

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...