poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Wcierka Jantar- opinia setna, tym razem moja ;)

O odżywce do skóry głowy Jantar od  Farmony pisały już tysiące dziewczyn. Wcierka jako łagodny, bezalkoholowy miks przeróżnych ziół i tylko jednego pq zebrała sobie pokaźną rzeszę fanek, które chwaliły przede wszystkim przyspieszenie porostu włosów, wzrost babyhair oraz poprawę kondycji skóry głowy. Po zużyciu dwóch butelek postanowiłam napisać o nim coś od siebie.


pojemność: 100ml

cena: 10-13zł

dostępność: tylko wybrane apteki (np. DOZ) i sklepy zielarskie. W związku z tym zdobywanie wcierki przeradza się w pełne niepewności polowanie, podchody i grę w chowanego;)

opakowanie: nieporęczna, mała butelka z ciemnego szkła zakończona dozownikiem "kropelkowym". Nie mam pojęcia w jaki sposob miałabym zaaplikować nią płyn na skórę głowy, więc za każdym razem przelewam wcierkę do butelki z dozownikiem- spryskiwaczem. Opakowanie oryginalne to wielki minus!

 konsystencja i zapach: jest to bursztynowy, dość gęstej konsystencji płyn. Pachnie dość mocno, ziołowo, kojarzy mi się z męskim zapachem.

opinia producenta:   "Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące porost włosów, aktywny wyciąg z bursztynu, d'panthenol oraz witaminy A, E, F, H. Systematycznie stosowana poprawia metabilozm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka zapobiega rozdwajaniu włosów i chroni przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca."

wielki plus za ochronę przed słońcem!

sposób użycia: wcierkę należy codziennie lub po każdym myciu delikatne wmasować w skórę głowy. W moim przypadku stosowałam produkt co dwa dni, po każdym myciu włosów.  Producent zaleca kurację trzy tygodniową, po której mamy zrobić przerwę, ja jednak wcierki stosuję cztery tygodnie, po których robię tydzień- dwa przerwy i znowu cztery.

konsystencja: jest to bursztynowy, dość gęstej konsystencji płyn. Pachnie dość mocno, ziołowo, kojarzy mi się z męskim zapachem.

skład:

" Aqua, Propylene Glycol, Glucose, Calendula Officinalis Extract, Chamomilla Recutita Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Salvia Officinalis Extract, Pinus Sylvestris Extract, Arnica Montana Extract, Arctium Majus Extract, Citrus Medica Limonum Extract, Hedera Helix Extract, Tropaeolum Majus Extract, Nasturtium Officinale Extract, Amber Extract, Disodium Cystinyl Disuccinate, Panax Ginseng, Arginine, Acetyl Tyrosine, Hydrolyzed Soy Protein, Polyquaternium-11, Peg-12 Dimethicone, Calcium Pantothenate, Zinc Gluconate, Niacinamide, Ornithine Hci, Citrulline, Glucosamine HCI, Biotin, Panthenol, Polysorbate 20, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Linoleic Acid, PABA, Triethanolamine, Carbomer, Parfum, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Methyldibomo Glutaronitrile, Dipropylene Glycol, Limonene, Linalool"


Długaśna lista ekstraktów ziół na bazie wody, bez dodatku alkoholu. Dzięki temu można stosować produkt również jako mgiełkę, ponieważ nie wysuszy nam włosów (wyjątkowo wrażliwe przypadki muszą mieć się na baczności- zioła również mają potencjał wysuszający!). Pod koniec składu pq, czyli odpowiednik silikonu, co sprawia, że odżywka nie jest zgodna z zasadami pielęgnacji CG (Curly Girl), o których już niedługo mam zamiar napisać.

sposób użycia: wcierkę należy codziennie lub po każdym myciu delikatne wmasować w skórę głowy. W moim przypadku stosowałam produkt co dwa dni, po każdym myciu włosów.  Producent zaleca kurację trzy tygodniową, po której mamy zrobić przerwę, ja jednak wcierki stosuję cztery tygodnie, po których robię tydzień- dwa przerwy i znowu cztery.

działanie: zużyłam już dwie butelki Jantaru i za każdym razem widziałam dokładnie te same plusy i minusy:

+ przyspiesza porost moich włosów niemal dwukrotnie- ze swojego zwyczajowego 1cm miesięcznie osiągam 2 a nawet 2,5!
+ pojawiają się babyhair na całej głowie
+ koi poparzoną słońcem skórę głowy, nawilża lekko i łagodzi podrażnieni nie posiada alkoholu w składzie, dzięki czemu czasami używam go na całe włosy w celu ochrony przed słońcem

- jest dość tłusty, co czuję na swoich włosach, szybciej stają się przetłuszczone i nieświeże
- oryginalna butelka to zupełna porażka
- męski zapach nie do końca mi odpowiada, zapach mógłby być też delikatniejszy
- jest sporo głosów, że wcierka może uczulać i powodować łupież- wrażliwce muszą mieć się na baczności

podsumowując- ta odżywka czyni cuda z moimi włosami, a jej minusy są w pełni zrekompensowane przed ogromne plusy!

na koniec- piękne włosy o wymarzonej dla mnie długości:

więcej inspiracji na: http://somehairinspiration.tumblr.com/

jak u Was sprawdził się Jantar? 

buziaki,
narvika :)

54 komentarze:

  1. Nigdy jej nie miałam, ale chyba czas spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  2. różnie z tą dostępnością jest.. ja np. niedawno wyczaiłam jantar w sklepie ogólnospożywczym ;D ale tylko dlatego, że kierowniczka sklepu zapisuje wszystko o co klienci pytają i sprowadza dany produkt.... i w sklepie jest dział kosmetyczny, na którym jest tyle różnych kosmetyków z farmony że głowa mała :) wcierki chyba z 3 rodzaje różne. Szkoda tylko, że do sklepu nie mam po drodze tylko mogę być od czasu do czasu, ale i tak zaopatrzyłam się w 3 jantarki więc na jakiś czas starczy :)
    Super, że u Ciebie i jantar się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja Jantaru także jeszcze nie miałam, ale chyba będzie to mój must have na wrzesień!

    OdpowiedzUsuń
  4. noszę się z zamiarem napisania jej recenzji, ale prawda jest taka, że nie potrafię jej ocenić, bo ciężko jest mi stwierdzić, czy poprawiła przyrost. mimo to jej stosowanie było dla mnie raczej przyjemne, polubiłam się z nią - tylko co z tego, jeśli być może jest nieskuteczna?;p

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie bardzo dobrze, niestety w sklepiku zielarskim, w którym zawsze go kupowałam już go niestety nie ma ;/ Będę musiała polować znowu. Miałam wersję w jasnej buteleczce, ale to chyba to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam Jantara, jakimś cudem go dorwałam. Niestety, zużyłam 1 buteleczkę (przelałam zawartość do psikacza i starczyła mi na 2 tygodnie) i więcej nie mogłam go nigdzie dostać... Żałuję, że nie mogłam dokończyć kuracji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Od niedawna ją stosuję i nie ukrywam, że wiażę z nią duże nadzieje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. przyjemnie mi się stosowało jantar, potem spróbowałam joanne rzepę i zostałam ukarana za niewierność, podrażnieniem, swędzeniem i łupieżem. :( kiedy tylko to wyleczę pewnie wrócę wiernie do janara, tym bardziej że w jednej drogerii Wispol znalazłam go za 6.99 zł! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam go, ciągle jest przy mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zachwyciła mnie, w zasadzie to zużyłam sumiennie i żadnych efektów nie widziałam. Za to służy mi Merz Spezial, po którym nie tylko włosy rosną jak szalone ale i paznokcie, poprawiła się kondycja cery.
    Jak będę miała okazję to wrócę po Radical.

    OdpowiedzUsuń
  11. Stosowałam ją:)
    I chyba jutro zaczne od nowa:)
    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mam stosuję i na razie wyrabiam sobie o nim zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Za jakiś czas i ja w końcu wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. rzetelnych opinii nigdy za wiele :) chcesz mieć aż tak długie włosy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, marzę o włosach zakrywających nieco pupę, ale wiem, że moje raczej nigdy takie nie będą- są cieniutkie i suche z natury, wątpię, żeby udało mi się je dohodować i polepszyć do mojej wymarzonej długości:(

      Usuń
  15. W szafce czekają na mnie 3 buteleczki Jantaru, stosowałam go już kiedyś, ale niepamiętam jakie były efekty, tym razem bardziej się mu przyjrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem na etapie ok. 2 tygodnia stosowania :)

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam Jantar, według mnie nie jest strasznie tłusty, nie wpływa na przetłuszczanie się moich włosów ;) muszę do niego wrócić, jak wykończę to co mam

    OdpowiedzUsuń
  18. to była moja pierwsza wcierka i jedna z najlepszych, myślę że często będę do niej wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dobrze, że napisałaś posta o tej wcierce! chyba muszę wybrać się na "polowanie" w takim razie :) Szkoda, że jest tak słabo dostępna - to dziwne, że dobry kosmetyk ma taką słabą dystrybucję, a przecież inne produkty Farmony bywają dostępne w prawie każdej sieciowej drogerii...

    OdpowiedzUsuń
  20. Cena nie jest duża :) Być może się skusze ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. miałam raz jantar i byłam zadowolona, więc pewnie jeszcze do niego wrócę ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. wydaje mi się, że mi szybciej włosy rosną, ale jakoś super tego nie sprawdzałam/nie mierzyła. Muszę znów zrobić kurację ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kilka ładnych lat temu wygrałam z serii Jantar psikadło i chyba szampon do włosów. Pamiętam, że były fajne. Jak gdzieś zobaczę to koniecznie muszę kupić tą wcierkę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Tez mialam. Raz spryskalam nin wlisy i byly jakies klejace :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Mój czeka aż skończę rzepę.. :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam tą wcierkę :) kończę właśnie drugą butelkę i na pewno kupię następną.

    OdpowiedzUsuń
  27. Tej wcierki używam na długośc włosów jako ochronę przed promieniami UV ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  28. chcialabym ta wcierke:)))
    o nie takie wlosy !!!!!! moje marzenie......

    OdpowiedzUsuń
  29. w koncu musze sobie kupic bo chce zeby moje wlosy szybko podrosly :)

    zapraszam na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Podoba mi się ten szybszy wzrost włosów, ale nie podoba mi się, że łatwiej po tym produkcie włosy się przetłuszczają.. Niemniej bardzo mocno zastanawiam się nad jego kupnem! ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mnie też zniechęca fakt że szybciej włosy mogą się przetłuszczać bo ja włosy myje dwa razy w tygodniu.. a kupię chyba na allegro znalazłam za prawie 15 zł przesyłka gratis, jak sobie pomyślę ile czasu mam stracić na szukanie tego specyfiku to będę wygodna i trochę przepłacę;p mi też włoski rosną 1 cm na miesiąc a jak mówisz że tak mocno działa to muszę wypróbować:D nie mogę się doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale dlugie :D, mojej skory glowy jantar nie przetluszczal.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam takie pytanko, kupilam mydlo Aleppo ale nie wiem czy calkowicie odstawiac zel do mycia z SLS, poniewaz uzywam podkladow ktore maja w skladzie silikony i zastanawiam sie czy mydlo je zmyje... Myslalam zeby zelu uzywac tylko wieczorem w dni kiedy nakladam podklad. Co o tym myslisz?
    Angie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama się nad tym zastanawiałam, ale nie mam pojęcia. Postaram się popytać bardziej zorientowanych dziewczyn i na pewno coś napiszę na tem temat:)

      Usuń
    2. mydło to silny detergent - moim zdaniem z powodzeniem zastąpi żel z sls pod względem oczyszczania...

      Usuń
  34. widzisz, na Twoich włosach się sprawdziła na moich kompletnie nie;d
    lepsze efekty uzyskiwałam stosując wodę brzozową, na tą wcierkę jestem odporna ;c

    OdpowiedzUsuń
  35. ja kupilam moje wcierki (az 10 na zapas :) ) na allegro! i jestem zachwycona

    OdpowiedzUsuń
  36. świetny blog! zapuszczam włosy ale niestety bardzo średnio mi to idzie:(

    OdpowiedzUsuń
  37. jak na razie używam drugi tydzień ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Dodaję blog do obserwowanych :)
    Nie wiedziałam nawet, że istnieje coś takiego, jak to cudeńko, (mam na myśli blog ;)). W życiu popełniłam kilka błędów dotyczących moich włosów... Zaraz po komunii obcięłam się na krótko, bo rodzice szarpali mnie, przy nakładaniu wałków... Potem zapuściłam znów, ścięłam na początku liceum, bo jeden chłopak stwierdził, że jestem brzydka i żeby trochę polepszyć swoją urodę, muszę ściąć włosy. Wiem, że głupio zrobiłam, ale posłuchałam go... Trzeci raz, już długie włosy ścięłam zaraz po maturze, bez większego powodu.
    Planuję za trzy lata wziąć ślub. Chciałabym mieć wtedy długie włosy, więc szukam produktów, które pomogłyby mi zachować kondycję włosów, jak i przyspieszyłyby ich wzrost.
    Ogólnie włosy mam trochę cienkie, niezbyt gęste... Niestety, szybko się niszczą. Obecnie sięgają mi prawie obojczyków. Przez trzy lata chciałabym, aby sięgały łokci, albo jeszcze lepiej, gdyby były jeszcze dłuższe.
    Czy stosowanie Jantaru przyniesie mi oczekiwane efekty? I czy gdybym stosowała to razem z szamponem, który zawiera skrzyp i witaminę E, a następnie jakbym robiła masaż głowy albo masażerem, albo po prostu czesząc, polepszyłabym stan swoich włosów? :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie, cieszę się, że prowadzisz taki blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, bardzo, bardzo milo mi jest czytać takie komentarze :)))

      pamiętaj, że szybki przyrost niewiele da jeśli włosy będą kruszyły się od końcówek!

      jesli masz słabe włosy staraj się unikać detergentów (najprawdopodobniej szampon ze skrzypem
      je ma- wyrzucamy z pielęgnacji SLS,SLES,SCL i inne suflate), do tego wywalamy zioła i alkohol (wysuszają delikatne włosy).

      dołóż oleje, odżywki, maski- uelastycznij włosięta i postaraj się zminimalizować susz, wtedy będzie mniejsze prawdopodobienstwo połamańców.

      Jantar na pewno pomoże na porost, podobnie jak seboradin z rzepą czy żeń-szeniem. Pamiętaj, że wcierki nakładamy na skórę głowy, ponieważ wysuszają włosy.

      3 lata to kupa czasu, ja mam mniej- więcej tyle samo do tego wydarzenia (oby;))

      pozdrawiam cieplutko :))

      Usuń
    2. Moje włosy słabe nie są, ale łatwo się niszczą, tak mechanicznie. :) Bo mocno szarpię przy rozczesywaniu, zwłaszcza, jak są dłuższe... Poza tym zaniedbywałam chodzenie do fryzjera, zamiast raz na dwa miesiące chodziłam raz na pół roku...
      Co do suszenia włosów, to zawsze pozwalam im wyschnąć naturalnie, bardzo nie lubię suszarek, ani prostownic czy lokówek ;)

      Usuń
    3. nie rozczesuj ich takim razie- czesz tylko na mokro po rozdzieleniu ich palcami z odrobinką odżywki bez spłukiwania (np. Joanna Naturia len i rumianek), potem delikatnie grzebieniem z szerokim rozstawem ząbków i koniec. Takie szarpanie przy czesaniu może spowodować, że nie dość, że nie będzie widać przyrostu to jeszcze będą coraz krótsze od łamania się.
      A końce możesz podcinać sama nawet, jak widać ze są rozdwojone czy zniszczone ciachnij 1-1,5cm :)

      Usuń
  39. Jantar się sprawdził baaaaardzo dobrze, moje baby-hair to istna armia :D O wzroście też mogę coś powiedzieć-około 2 cm na miesiąc.Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  40. Its not mу fiгst time tο ρaу a
    quісk νіsit this ωeb pagе, i аm broωѕіng thіѕ
    wеbѕitе dаilly anԁ obtain pleasаnt fаcts from herе еνеrу day.


    Also ѵisit my ωеb site ... fast payday loans

    OdpowiedzUsuń
  41. U mnie (w drogerii Laboo) Jantar kosztuje 8zł i jest łatwodostępny;)

    OdpowiedzUsuń
  42. U mnie teź w drogerii Laboo kupiłam wczoraj tę odżywkę kosztowała 8.50 a w aptece powiedzieli ponad 10 zł....nie wiem czy dobrze ją stosuję bo wcieram rano w suche włosy a czytałam gdzies ze stosują Ją po umyciu głowy...póki co włosy nie przetłuszczają sie.ale czuję takie lekkie mrowienie i delikatne szczypanie

    OdpowiedzUsuń
  43. Laski, ja kocham Jantar! U mnie efekty jego stosowania pojawiły się dopiero po miesiącu. Stosuję so mycia jantarowy szampon co 2-3 dni a odżywkę codziennie. Mam mnóstwo baby hair, włosy o wiele mniej wypadają a przyrost mam 2 cm miesięcznie (w pierwszej fazie miałam przyrost 3 cm, ale teraz 2 cm co i tak mnie raduje). Polecam!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz! Wszystkie są dla mnie ogromną motywacją i na każdy odpowiadam :)

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...