opakowanie:
butelka 250ml. Bardzo ładnie wygląda, jak stary, klimatyczny eliksir ze spiżarni babci. Ciemna butla jest jednak z lekkiego plastiku, co jest dla mnie plusem- szklana mogłaby być ciężka (dosłownie) w używaniu. Forma aplikacji- spray- przewyższa Jantar, jest bardzo prosta i wygodna
cena:
ok.10zł za butelkę, jak dla mnie bardzo niska jak na tego typu produkt
dostępność:
ostatnio coraz więcej sklepów oferuje produkty Green Phamrmacy, a ja swoją butelkę dostałam w Rossmanie. Dostępność dobra i wygląda na to, że będzie coraz lepsza
konsystencja:
lekki płyn, bez tłustości, której nie polubiłam w Jantarze. Nie obciąża włosów i nie powoduje szybszego przetłuszczania bez względu na ilość, którą na nie nałożymy
zapach:
przyjemny, delikatnie ziołowy, nie jest wyczuwalny na włosach po aplikacji
skład:
Aqua (Purified Water), Chamomilla Recruita Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract, Tussilado Farfara Flower Extract, Acorus Calamus Root Extract, Polysorbate 20, Parfum, Diazolidinyl Urea, Methylisothiazolinone, Disodium EDTA, Citric Acid, Methylparaben, Propylparaben. (25.08.2012)
wcierka jest stworzona na bazie wody, co ma swoje plusy (nie wysuszy włosów i skóry głowy, można aplikować ją również na długość bez obawy, że zmasakrujemy swoje kosmyki) i też minusy (alkohol pozwala składnikom aktywnym wnikać wgłąb skóry, niektórzy uważają, że wcierki bez alkoholu mają mocno ograniczone działanie).
Poza ekstraktami (m.in. rumianek, tatarak, pszenica, podbiał zwyczajny) na końcu składu znajdziemy również parabeny, czyli konserwanty, co nie wszyscy tolerują.
wydajność:
wcierka wystarczyła mi aż na osiem tygodni stosowania co każde mycie, czyli bardzo, bardzo długo. Myję włosy co drugi dzień, ale np. Jantar wystarczył mi tylko na miesiąc takiego samego używania. Eliksir stosowałam wyłącznie na skórę głowy, w dość dużych ilościach, ponieważ nie powodował szybszego przetłuszczania włosów.
Wcierkę stosowałam przez 4 tygodnie, po czym zrobiłam dwutygodniową przerwę. Lepiej nie stosować ziół bardzo długo, zaleca się przerwy co 3-4 tygodnie aby skóra mogła odpocząć
działanie:
podzielę na plusy i minusy:
+ nie przetłuszczał moich włosów, włosy nie były nieświeże wcześniej niż zazwyczaj
+ delikatny zapach, niewyczuwalny na włosach to również duży plus
+ wygodna aplikacja, butelka i korek
- nie spowodował szybszego przyrostu włosów- w czasie stosowania eliksiru było to ok.1cm na miesiąc, a przy stosowaniu wcierki Jantar włosy urosły w miesiąc aż 2cm
- nie widać było Babyhair, żadnego wysypu, albo chociaż zaznaczenia, zupełnie nic
- mam dość suchą skórę głowy, a eliksir dodatkowo ją wysuszył, zwłaszcza w drugiej turze stosowania. Skóra zaczęła swędzieć, efekty były nieprzyjemne
Patrząc na minusy więcej nie kupię tego produktu i go nie polecam.
Aktualnie testuję wzmacniającą wersję eliksiru Green Pharmacy i na razie wydaje mi się zupełną odwrotnością wersji do włosów farbowanych, jest na prawdę fajny. Kiedy już wyrobię sobie o nim opinię możecie spodziewać się kolejnej recenzji, ale jestem już teraz prawie pewna, że eliksir wzmacniający jest lepszy od bohatera dzisiejszej recenzji.
znacie wcierki Green Pharmacy? Jak wrażenia?
buziaki,
narvika :)
Znam i lubię :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego produktu z tej serii, czekam na nową wersję, bez SLS i parabenów :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że napisałaś tą recenzję ;) w takim razie nie kupię, a planowałam ;)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie nie ma nić lepszego niż Jantar, chociaż kuracja Joanna Rzepa też jest niezła
OdpowiedzUsuńMiałam w planach zakup jakiegoś z produktów z tej serii, ale też czekam na wersję bez parabenów.
OdpowiedzUsuńznam i u mnie dobrze się sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńmam i efekty miałam te same co ty:)
OdpowiedzUsuńdobrze, że zawsze się powstrzymywałam od jej kupna :) bo co raz częściej widzę niepochlebne opinie na jej temat.
OdpowiedzUsuńWlosy na tym zdjeciu sa piekne :o
OdpowiedzUsuńco do wcierki szkodza ze nie pobudza wzrostu :(
No to w takim razie, zapewne tego produktu nie zakupie, czekam na kolejna recenzje ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdza, bo ta wydajność bardzo kusi... Jantar tak szybko się kończy :( Uwielbiam te zdjęcie, które wrzuciłaś, chciałabym takie włosy :)
OdpowiedzUsuńdostępnosc nijaka,nigdzie go nie widziałam;/
OdpowiedzUsuńja niestety też nie widziałam go do tej pory
OdpowiedzUsuńMi Jantar starcza na 4-5 użyć.... to lipa w takim razie :) Jakiś wielki łeb mam chyba hehe :P
OdpowiedzUsuńmnie wzmacniający wysuszał włosy ;( nawet jak dawałam na sam skalp
OdpowiedzUsuńza to jantar to cudo ;)
Mam zamiar jeden z nich wypróbować, ale niestety jeszcze nie ma ich u mnie w Rossmanach :(
OdpowiedzUsuńNie miałam tej wcierki ale mam za to olejek i jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńtyle plusów co minusów, jednak te drugie są dużo bardziej znaczące. wychodzi na to, że ta wcierka nie robi nic, czego bym od niej oczekiwała ;p
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć ;) u mnie jeden przeciw wypadaniu stoi na półce, ale kupiony dla Mamy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog zapraszam do mnie;p
OdpowiedzUsuńhttp://recenzjeinowosci.blogspot.com/
Powiem Ci, że myślę o niej, do wzbogacania. Dodać żel hialuronowy, mocznik, ekstrakt z kofeiny na porost i by była super. Baza do wymyślenia czegoś więcej jest, muszę jej poszukać. Jantar to pewniak u mnie, jednak czas na eksperymenty ;)
OdpowiedzUsuńDo you havе a spam problem on this blog; I also am
OdpowiedzUsuńa blоgger, and I ωas ωondеring
youг situation; many οf us have сreateԁ some nicе ρrοcеԁureѕ anԁ
we are lookіng to trаdе mеthοdѕ with other folkѕ,
why nοt shoοt mе аn email if іntеrested.
Μу blog post: Payday Loans
Also visit my blog post : payday loans online