środa, 25 lipca 2012

Obiecana recenzja- Biovax do włosów blond

Dzisiaj zapraszam na kolejną recenzję obiecaną w poście o czerwcowej pielęgnacji- maski L'Biotica Biovax do blond włosów. Mam do niej ogromny sentyment, bo był to mój pierwszy 'włosomaniaczkowy" produkt, który nieco ułatwił mi życie z moimi spalonymi rozjaśnianiem włosami, ale po kolei...







opakowanie: Papierowy kartonik zawiera w sobie:
- plastikowy słoik z odżywką o pojemności 250 lub 500g,
- foliowy czepek bardzo wątpliwej jakości (wielkość na dwie głowy plus trwałość wystarczająca na mniej- więcej połowę maski)
- oraz próbkę serum Biowax wit.A + E, które całkiem polubiłam.
Słoik z odżywką jest kanciasty i ciężko wydostać z niego resztkę preparatu, za to jego plusem jest dobre zamknięcie, z którego nic się nie wylewa

cena: ok.19zł za 250g, 28zł za 500g. Zdarza się, że w drogeriach Super Pharm można dorwać słoiki 250g po 10-12zł.

dostępność: apteki i Super Pharmy. Właściwie jest w większości punktów, jako produkt apteczny maska jest dość popularna

konsystencja: budyniowata, dość gęsta masa o lekko żółtym, matowym zabarwieniu. Nie spływa z włosów, nie wylewa się z ręki, podoba mi się

zapach: kojarzy mi się z zapachem fryzjerskim, dość świeży i raczej nie rzucający się w nos. Na włosach wyczuwalny jeszcze jakiś czas po myciu, przyjemny i lubiany przeze mnie i przez mojego TŻ

skład:
Aqua, Cetyl Alcohol, Chloride, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Acetylated Lanolin, Glycerin, Lawsonia INnermis Extract, Citrus Medica Limonum Peel Extract, Mel Extract, Parfum, Linalool, HexylCinnamal C.I. 19140, BenzylAlcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Potassium Sorbate.

Czyli- olej ze słodkich migdałów, lanolina, ekstrakt z henny oraz ekstrakt z cytryny, który rzekomo ma włosy rozjaśniać, jednak ani u mnie ani u żadnej z dziewczyn której opinie czytałam takiego efektu nie było.  Brak silikonów, oleju mineralnego, "gorszych" konserwantów oraz wysuszających alkoholi.

wydajność: średnia- maska starczyła mi na ok.miesiąc używania raz na trzy- cztery dni. 


działanie: działanie na moich włosach jest neutralne- odżywka nic specjalnego z nimi nie robi, ułatwia rozczesywanie, nieco zmiękcza i wygładza włosy, jednak nie jest to "wow" takie jak w przypadku np. masek Natur Vital czy Alterry.
Jakiś czas temu stosowałam ją na spalone rozjaśnianiem włosy i również nie pamiętam, aby coś specjalnego się z nimi działo dzięki tej masce. Nie widzę również różnicy w trzymaniu jej 5 minut czy 1,5 godziny.
Bardzo dobrze natomiast myło mi się włosy tą maską- były świeże, odbite od nasady i zachowywały świeżość przez przyzwoity (jak na mycie odżywką) czas.
Uważam, że jest to dobra maska, jednak jej cena jest zbyt wysoka w stosunku do działania- w tym przedziale można znaleźć na prawdę świetne produkty, a jest też wiele tańszych, a lepiej działających odżywek

Aha- lepiej od wersji do włosów blond sprawowała się u mnie wersja do włosów ciemnych, suchych i ta do wypadających. Myślę, że ta do blondu jest najsłabsza z całej Biovax'owej serii.

Używałyście tej maski? A może wolicie innego Wax'a? 

buziaki,
narvika :)

16 komentarzy:

  1. używałam wax do włosów ciemnych, ale nie widziałam żadnych efektów, dlatego więcej nie kupie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja używam Henna Treatment Wax, ale jak go zużyję, to chcę wypróbować biovax'a z serii L'Biotica. Dużo dobrych opinii znalazłam o tych maskach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam żadnego Waxa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wersje do włosów ciemnych i jestem z niej naprawdę zadowolona. Może gdybym była bardziej systematyczna zauważyłabym długotrwałe efekty, ale i tak uważam że jest świetna. Co prawda wydajność mogłaby być lepsza jak za taką cenę ale nie ma co narzekać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam do włosów ciemnych i nic specjalnego nie zrobiła z moimi włosami więc dalej poszukuję jakiejś porządnej maski :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam wersję do włosów ciemnych, którą lubiałam tak średnio i wersję z proteinami mlecznymi, którą po porostu uwielbiałam. Żałuje, że nie kupiłam jej ostatnio w SP..a była promocja :/

    OdpowiedzUsuń
  7. ja tez bym wolala te do ciemnych wlasow:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. A na mnie ta maska działa nawilżająco. Nic poza tym. Dla lepszych efektów dodaję do niej aloes albo jakiś olej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja miałam wersję do zniszczonych i ta do wypadających- ta druga była beznadziejna ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam biovaxa do suchych i zniszczonych.Jak na razie nic nie mogę mu zarzucić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie bardzo dobra maseczka podobnie jak pozostałe. Najbardziej lubię Biovax z proteinami mlecznymi i nowość z keratyną. Nie zastąpię tych masek za żadne skarby. Nawilżenie, odżywienie, blask - tak mogę podsumować efekt na moich włosach po użyciu tych masek.

    OdpowiedzUsuń
  12. I am regular reader, how are you everybody? This post posted at
    this website is in fact pleasant.
    Feel free to surf my website : how to get rid of static cling

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja stosuję maskę Biovax do włosów ciemnych. Była to moja pierwsza maska z tej firmy i przez cały czas jestem jej wierna. Włosy są w dużo lepszym stanie niż kiedyś, nie wypadają i nie plączą się.

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja jestem jej wierna od dwóch lat i zawsze do niej wracam choćby nie wiem co ♥
    Natalia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak to najsłabsza z Biovaxów, choć i tak lepsza niz wax. Całe szczescie, że kolejne odsłony są coraz lepsze

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz! Wszystkie są dla mnie ogromną motywacją i na każdy odpowiadam :)

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...