poniedziałek, 15 kwietnia 2013

fryzjer + zdjęcia + postanowienie

Miesiąc temu trafiłam do fryzjerki, która najpierw komentowała i lamentowała nad moimi włosami, potem zafarbowała je na dokładnie taki sam kolor z jakim przyszłam (a mial być zupełnie inny), a na koniec obcięła mi włosy "na prosto", to znaczy zostawiła dłuższe boki i efektowną "dziurę" z tyłu... Po tym dramatycznym przeżyciu oddałam się w ręce Emilki- mojej ulubionej fryzjerki, która dzisiaj z moich włosów stworzyła takie oto cudo:



Dla porównania zdjęcie z października, który był ostatnim miesiącem z kręconymi włosami (zielona koszulka) zestawione z dzisiaj (czarna koszulka):

Wszyscy marudzili, że mam postrzępione końce i w zupełności się z tym zgadzałam. Cały czas zbierałam siły żeby skrócić swoje włosy i w końcu uznałam, że lepiej jest pielęgnować zdrowe włosy niż wykonywać syzyfową pracę z połamanymi i wysuszonymi końcami. 
Bardzo żal mi długości, ale z drugiej strony odczuwam większą motywację widząc zdrowe końcówki swoich włosów. 


Które wydaje się Wam bardziej korzystne? 

buziaki,
narvika :)

11 komentarzy:

  1. Rzeczywiście na "prosto" w starszym zdjęciu ;D
    Szybko odrosną, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Już kilka razy musiałam przeboleć ścięcie "końcówek" czyli wg niektórych z 7 cm...teraz znalazłam swoją ulubioną fryzjerkę i nie mam żadnych obaw przed cięciem :) Teraz Twoje włoski wyglądają korzystniej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz wyglądają dużo lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. czasami warto się pozbyć kilku centymetrów ;p sama się ostatnio o tym przekonałam ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. wiesz co? :) mi sie podobaja i te i te;) na pierwszym zdjeciu niektore kosmyki sa wyprostowane, gdyby byly zakrecone to calosc bylaby zageszczona.. i uwazam ze to jest jedyna przyczyna tych niby postrzepionych koncowek.. masz wlosy fajnie puszyste:) ja mam ciezkie i sa zawsze oklapniete;) takze ciesz sie loczkami bo masz sliczne, wiem ze wolisz proste ale docen takie jakie natura Ci dala:) ciekawa jestem jakbys podkrecila skret jakby wygladaly:) masz jeszcze efekty po tym prostowaniu ale jak bedziesz miec czas to podkrec jakos naturalnie i wrzucaj fotke;)proooosze:) i sorki za pl znaki w tekscie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no na obydwóch staram się podkreślić skręt, ale w październiku niezbyt jeszcze miałam doczytany wątek o kręconowłosych na wizażu, a teraz encanto się jeszcze w 100% nie wypłukało. Ale po pół roku prostych włosów na prawdę doceniłam swoje puchate włosy :))

      Usuń
    2. ciesze sie:) trzymam kciuki za wytrwalosc, bo mi czasem jej brakuje;P

      Usuń
  6. Bardzo dobre posunięcie z tymi końcówkami :) A co do samej długości to wcale aż takiej różnicy nie ma, bo wydaje mi się, że na tym zdjęciu w zielonej koszulce masz bardziej odchyloną głowę do tyłu, przez co włosy wydają się dłuższe.
    Ja jakoś nigdy nie cierpiałam z powodu obcinania włosów, bardzo to lubię (nawet jak jest to spore cięcie), teraz też chciałabym obciąć, ale jakoś nie mam zaufania do fryzjerów na Wyspach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rok temu sama obcięłam nieco ponad 15 cm włosów pod wpływem impulsu, miałam dość siana. Teraz już odrosły a są w lepszym stanie i optycznie są o wiele gęstsze, więc nie żałuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest lepiej, ale jeszcze lepiej byłoby, gdybyś lekko podkręciła te proste pasma. Fryzura wydawałaby się większa objętościowo.
    Czasem na rzecz końcówek trzeba odżałować długości. Teraz włosy wyglądają zdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz! Wszystkie są dla mnie ogromną motywacją i na każdy odpowiadam :)

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...