Czym czeszę włosy?
i włosy wyglądają tak:
więc po kolei:
1. szczotka drewniana:
+ nie wzmaga przetłuszczania się włosów, po uczesaniu nadal są lekkie
+ nie wyrywa, nie łamie i nie elektryzuje
- bardzo mocno puszy mi włosy
- nie wygładza, nie dyscyplinuje, nie nablyszcza
- ciężko jest mi nią rozczesać włosy, nie radzi sobie z nimi
- trudno ją umyć czy wyczyścić
szczotka jest marki Alm Cosmetics, dostępna w sieci Piotr i Paweł za ok.10zł. Pamiętajcie, że to przede wszystkim ząbki mają być drewniane, nie trzon! :)
2. Tangle Teezer
+ puszy włosy mniej niż szczotka drewniana, lekko wygładza
+ bardzo przyjemnie masuje skórę głowy (choć niektóre z Was mówią, że za mocno "drapie")
+ łatwo ją umyć, wyczyścić z włosów, nadaje się do użycia i na sucho i na mokro
- pozostała mi jako jedyny "winowajca" łamiących się końcówek- tak czy inaczej jest to plastik, ten "chrupiący" dźwięk też daje do myślenia.. Widziałam już parę postów kręconowłosych na ten temat. Możliwe, że proste włosy są stworzone dla TT :) Szkoda, że mam ich aż dwie sztuki:p
- ciężko z nią w transporcie- myślę, że wersja kompaktowa lepiej by się sprawdzała, bo tej nie wolno kłaść na ząbkach, łatwo ją wygiąć...
- radzi sobie lepiej niż drewniana, ale jednak nie rozczesuje mi włosów "za jednym pociągnięciem"
TT jest dostępny na stronie dystrybutora(klik!), wersja ze zdjęcia kosztuje 55zł, wersja kompaktowa 65zł. Uważajcie na Allegro- sieć roi się od podróbek tej szczotki!
3. szczotka z naturalnego (końskiego) włosia:
+ nie puszy, bardzo mocno wygładza, nabłyszcza i dyscyplinuje moje włosy
+ sprawnie radzi sobie z rozczesywaniem
+ nie wyrywa, nie łamie i nie plącze włosów
+ łatwo ją umyć - rączka jest plastikowa, włosie schnie szybko. Myję ją szamponem Babydream lub odżywką
+ bardzo przyjemnie "głaszcze" głowę, rozczesywanie też jest bezbolesne i najbardziej komfortowe z tej kolekcji
- końskie włosie jest trochę zbyt miękkie, wolałabym jednak szczotkę z włosia dzika
- szybko się brudzi- kurz i włosy wplątują się we włosie szczotki
- włosy są mocno wygładzone, ale proste lub przetłuszczające się włosy mogą być po niej szybciej nieświeże
szczotka pochodzi z Tesco, kupiłam ją za 11zł. W sumie nie kupiłabym gdyby nie Eve(klik!)- dziękuję!:) Teraz poluję na Khaję- wierzę, że będzie jeszcze lepsza.
Jak na razie to moja ulubiona szczotka- widać po zdjęciach, tylko po niej moje włosy się nie puszą i są wygładzone. Zdecydowanie mój faworyt!
Grzebień pomijam, bo służy mi tylko do czesania włosów z odżywką lub na morko, nie jestem w stanie się nim uczesać na sucho więc nie ma miejsca w rankingu.
A teraz zapraszam na mały spacer po moim ulubionym Wrocławskim parku:
i uwaga- mój nowy kolor włosów! Zrobiony szamponem Marion do 3myć, ale i tak się stresowałam;) Napiszę o nim na pewno w najbliższym czasie:
Jak Wam się podoba?
buziaki,
narvika :)
Rzeczywiście fajny efekt robi ta szczotka z naturalnego włosia :)
OdpowiedzUsuńJa czeszę włosy tylko plastikowym grzebieniem z szerokimi zębami (podobnym do tego różowego na zdjęciu z Twojego posta), jakoś odzwyczaiłam się od szczotek:)
A nowy kolorek ciekawy, hmm jeszcze nigdy nie używałam szamponetek, jestem ciekawa czy ten kolor schodzi całkowicie? Bo spróbowałabym ale boję się, że później zostanie jakaś "poświata" ;p
efekt po tej szczotce mnie powalił na kolana:))
Usuńnie wiem czy schodzi, bo farbowałam dopiero wczoraj. Potestuję ją jeszcze i w ciągu kilku dni napiszę wszystko co zauważę na temat tych szamponetek. Na razie jestem na tak, ale to dopiero jedno mycie...
Zaciekawiłaś mnie tą szczotką z Tesco. Kupię ją jak tam będę.
OdpowiedzUsuńA nie próbowałaś czesać włosów tylko z odżywką d/s? Twój skręt bardzo mi przypomina mój sprzed pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńpróbowałam, tak jak całego CG. Jednak chcę iść w stronę pofalowanych włosów, a nie kręconych- w zakręconych wyglądam jak owca z moją okrągłą buzią, przynajmniej z taką długością. Na razie rozczesuję je mokre z odżywką b/s. Myślę, że jak będą dłuższe znowu zacznę CG :)
Usuńpoza tym na zdjęciu są od dobrego miesiąca bez żadnego oczyszczenia, normalnie się mocniej kręcą:p
Chodziłoby raczej o to, żeby pozwolić im mokrym zbić się w pukle :)
UsuńSiłę skrętu da się regulować pielęgnacją - więcej maseł i będą fale a nie loki
Po naturalnej wygladaja najlepiej. Wlosie dzika jest twarde wiec pewnie bedziesz zadowolona. Ja uwielbiam moja szczotke :D
OdpowiedzUsuńpoluję na tę szczotkę tangle tezer, chociaż nie wiem, czy jest sens wydawania kasy, a u mnie może się nie sprawdzić. ja mam drogeryjną szczotkę, z dość twardym włosiem ale jestem zadowolona :))
OdpowiedzUsuńu mnie również szczotka z włosia sprawdza się najlepiej:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Jak to się mówi szczotka szczotce nie równa.Ja rozczesuje włosy zazwyczaj grzebieniem o szerokim rozstawieniu ząbków a czeszę zwykła szczotką
OdpowiedzUsuńale masz puszek :) też bym chciała chociaż odrobine - moje włosy są proste jak drut i wiecznie oklapnięte. rzeczywiście naturalne włosie najlepiej panuje nad włosami.
OdpowiedzUsuńa ja bym chciała TT ;)
OdpowiedzUsuńze szczotek które tu opisałaś, nie próbowałam jeszcze takiej z naturalnym włosiem, a chciałabym :) chyba się za taką rozejrzę.
OdpowiedzUsuńnigdy nie używał szczotek z naturalnego włosia i raczej nie będę, jestem przeciwna takim rzeczą, ale uważam ze daje najlepszy efekt ze wszystkich wymienionych tutaj szczotek do włosów.:)
OdpowiedzUsuńZapraszam,napisz jeżeli obserwujesz, rewanżuję się :*
www.treasurre.blogspot.com
nie wiem jak z włosiem dzika, ale na wykonaniu szczotki z końskiego włosia żaden koń nie cierpi- większości koni hodowlanych i państwowych (wystawowe, wyścigowe, rozrodowe) obcina się ogony o 1/2 w celach czysto praktycznych- mniej czyszczenia i czesania. Takie pukle sprzedaje się do produkcji szczotek czy skrzypiec. To dobry zastrzyk gotówki dla hodowców i trenerów, bo koński biznes wcale nie jest tak dochodowy jak mogłoby się wydawać :)
Usuńświetny efekt po tej szczotce z naturalnego włosia :))
OdpowiedzUsuńJakie śliczne zdjęcia :) Ja popełniam kardynalny błąd bo czeszę mokre włosy plastikową szczotką - ale tak się plączą, że nie da rady czymkolwiek innym :/
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się tutaj :)na pewno zajrzę jeszcze nie raz!
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do siebie:
lovagex3.blogspot.com
Ja używam szczotki z włosiem dzika firmy KHAJA (26zł). Mam puszące się włosy, a szczotka ta radzi sobie z nimi znakomicie. Nie używam już żadnej innej.
OdpowiedzUsuńPo umyciu na mokro rozczesuję włosy drewnianym grzebieniem z The Body Shop (16zł). Czekam aż włosy same wyschną i rozczesuję je szczotką. Włosie dzika jest idealne do masażu skóry głowy- za pierwszym razem wydawało mi się zbyt ostre,ale obecnie jest to mój ulubiony element wieczornego czesania. Na prawdę ją polecam.
Olga
Olgo:
Usuńdużo słyszałam o tej szczotce i na pewno kupię ją w najbliższym czasie :) A grzebień też bym chciała, ale niestety aż do września nie będę w okolicy żadnego TBS :(
A który model Khaji masz? Mają ich bardzo dużo i każdy poleca inny model (jak czegoś nie wybiorę to skończę z trzema różnymi:p)
Ja od dawna używam szczotki Khaja. Fajnie wygładza, nie jest za miękka (dzik), ale nie mogę czesać nią włosów u nasady, bo nie lubię takich wygładzonych, ulizanych włosów w tym miejscu. Poza tym bardzo łatwo się brudzi i nie mam cierpliwości, żeby wykałaczką zdejmować kurz i syf z każdego włoska na szczotce. Szczotka tylko dla cierpliwych, producent każe myć ją delikatnym szamponem, ale ten kurz i tak tam zostaje i owija się wokół włosia. Mam proste, gładkie włosy do pasa i przez niechęć do zabawy z ciągłym czyszczeniem tego cuda, używam rzadko i tylko od wysokości ucha w dół.
OdpowiedzUsuńJa mam model, który został mi polecony do długich, prostych włosów (owalna główka, proste włosie). Ktoś wyżej napisał, że szczotka masuje skórę głowy. Ja tego nie doświadczyłam, ponieważ włosy przy głowie są za grube i włosie naturalne po prostu czesze mi tylko po powierzchni i nie dochodzi do skóry głowy nieważne jak mocno przycisnę:(
OdpowiedzUsuńmoje szczotki, mam dwie takie: http://wizaz.pl/kosmetyki/foto/43344_250.jpg