1. Skóra normalna
Jest gładka, jędrna, napięta, dobrze odżywiona, o różowawym, zdrowym zabarwieniu. Odpowiednio reaguje na wodę czy mydła, nie są na niej widoczne rozszerzone pory, naczynia krwionośne i zaskórniki. Nie tworzą się stany zapalne, grudki czy inne formy tego typu. Innymi słowy to cera idealna ;)
Taka cera występuje aktualnie wyłącznie u dzieci do okresu pokwitania.
2.Skóra sucha
Jest cienka, mało elastyczna, o jasnym zabarwieniu. Naczyńka krwionośne moga być widoczne i powiększone, może się łuszczyć, łatwo podrażniać i czerwienić. Żle reaguje na wodę i mydło- pojawia się uczucie pieczenia, ściągnięcia, mogą wystąpić podrażnienia, wysypka i zaczerwienienie. Podobne efekty możemy wywołać warunkami atmosferycznymi lub nieodpowiednio dobranymi kosmetykami. Skóra sprawia wrażenie delikatnej, cieniutkiej, bardzo miękkiej lub odwrotnie- skłonnej do szorstkości i łuszczenia się. Opalenizna trzyma się na niej stosunkowo krótko, a stan po opalaniu jest obkupiony zaczerwienieniem i bolesnością skóry.
Naturalny łój jest prawie niewyczuwalny przy teście z chusteczką/bibułką (nie nakładamy kremu po umyciu twarzy i idziemy spać. Rano przykładamy chusteczkę i sprawdzamy czy cokolwiek da się na niej odczuć lub przykładamy palec i sprawdzamy przeciągając nim po cerze)
3. Skora tłusta
Jest dość gruba, często błyszcząca. Kolor najczęściej szary, żółty lub szarawo- żółty. Widoczne są na niej ujścia gruczołów łojowych, często tworzą się zaskórniki, stany zapalne, grudki. Dobrze reaguje na wodę, mydło i czynniki atmosferyczne. Większą rolę od czynników zewnętrznych odgrywają wewnętrzne- cera źle reaguje na ostre potrawy, cukier, stres, niedobór snu. Cera w wieku dojrzałym zazwyczaj wygląda lepiej niż cera sucha.
Naturalny łój jest mocno wyczuwalny, często problematyczne staje się utrzymanie makijażu na cerze tłustej- podkłady, pudry, cienie "zjeżdżają" po warstwie łoju. Skóra szybko zaczyna się błyszczeć nawet po zmatowieniu odpowiednimi kosmetykami, a utrzymanie zdrowego wyglądu wymaga częstych poprawek. W teście z chusteczką oczywiście łój jest wyczuwalny, może byc nawet widoczny.
4.Skóra mieszana
5.Skóra wrażliwa
Tzw "niewidoczna dermatoza". Skóra wrażliwa może być nabyta lub uwarunkowana genetycznie. Zazwyczaj występuje wraz z cerą suchą, cienką, płytko unaczynioną i alergiczną. W przypadku uwarunkowania genetycznego jej reakcje zależą od cyklu miesięcznego i stanu zdrowia właścicielki. Jest podatna na alergie, podrażnienia, objawy kłucia i pieczenia. Oczywiście na mydło i wodę reaguje bardzo źle.
Jest to najtrudniejsza w pielęgnacji cera.
6.Skóra naczyniowa
Skóra naczyniowa może być uwarunkowana genetycznie lub być zasługą środowiska, w jakim przyszło nam żyć.
Oczywiście każda z nas może doprosić się danego typu skóry dzięki nieodpowiedniej pielęgnacji. Często słyszy się o posiadaczce cery suchej, która ładuje w nią krem cztery razy dziennie, myje tylko mleczkiem do demakijażu a na noc nakłada gęsty olej. Taką stłamszoną cerę określa jako tłustą, chociaż jest to skóra sucha.
I odwrotnie- posiadaczki cery tłustej często męczą ja mydłem i alkoholem w tonikach antytrądzikowych, a przy takiej pielęgnacji cera szybko staje się sucha, zmęczona i cienka.
W ekstremalnych przypadkach (np. peelingi szczoteczką do zębów!) można dorobić się cery silnie podrażnionej, wrażliwej, alergicznej czy nawet wyciągnąć naczynia krwionośne nieco wyżej. Wszystko zależy od Was!
Aby przekonać się jaką cerę na prawdę mamy w razie wątpliwości proponuję przerzucić się na jakiś czas na plan minimalny- wykluczając oblepiacze i silne detergenty. Pozwolić swojej cerze powiedzieć jaka właściwie jest :)
W następnych odcinkach postaramy się do każdej cery dobrać odpowiednie składniki aktywne, produkty, pielęgnację i tok myślenia :)
A jaką Wy macie cerę?
buziaki,
narvika :)
Ja mam mieszana....Tak się świeci cholerna twarzyczka w tych miejscach... Nie lubię tego...
OdpowiedzUsuńja mam suchą z pękającymi naczynkami :(
OdpowiedzUsuńJa tak samo.
UsuńCiężko powiedzieć... szczerze powiedziawszy najbliżej mi chyba do normalnej, ale mam coś z każdego typu. Jedno pęknięte naczynko mam na stałe, pryszcze u mnie to rzadkość, teraz przy kuracji drożdżowej od 1,5 miesiąca nie miałam ani jednego, nos się czasem troszkę świeci, ale też bez przesady, suche skórki czasem zimą... nie mam pojęcia :/
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mieszaną w kierunku tłustej.
OdpowiedzUsuńja mam mieszaną, w niektórych miejscach się łuszczy w innych świeci jak bombka. :(
OdpowiedzUsuńja niestety sucha w kierunku wrażliwej! czyli najgorsza;/ ale co tam:D
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej :D
OdpowiedzUsuńMam chyba mieszaną odwodnioną z AZS :) Obserwując kobietki w rodzinie - pewnie gdyby nie AZS miałabym lekko pomieszaną, czyli o łagodnych cechach tłustej na brodzie i nosie i suchawej na policzkach. Czoło jeszcze się nie zdecydowało - czasem się świeci, ale też są już na nim zmarszczki.
Ja mam suchą ale nie mam zadnych naczynek ani nic jak w opisie, bardziej jak w opisie normalnej, tylko muszę ja kremować co jakiś czas - oczy codziennie albo oliwką natłuścić na noc:) Więc mam chyba mieszaną sucha-normalna o ile taka hybryda istnieje;p
OdpowiedzUsuńmiędzy mieszaną a suchą :)
OdpowiedzUsuńJa mam mieszaną, naczyniową i odwodnioną ( z tym walczę na razie najintensywniej) no i te naczynka... zimno się zaraz zrobi, w budynkach gorąco- i będę jak ruska bańka stańka na twarzy, blado czerwona :P
OdpowiedzUsuńCzekam na następny post o pielegnacji, szczególnie przed zimą :)
MArta
u mnie mieszana
OdpowiedzUsuńu mnie cera sucha
OdpowiedzUsuńTej, o której nie wspomniałaś. Mieszaną: normalną z tłustą.
OdpowiedzUsuńja mam mieszana sucha na policzkach i lekko tlusta w strefie T
OdpowiedzUsuńSucha ;3
OdpowiedzUsuńCzasem zdarza sie jej zareagować na coś wrażliwie ._.'
sucha i naczynkowa :/
OdpowiedzUsuńja mam mieszaną, wydaje mi się, że w kierunku tłustej (a może to i tłusta?;)), płytko unaczynioną, często odwodnioną. dopiero niedawno uświadomiłam sobie, jaki mam rodzaj skóry - wcześniej jakoś średnio się orientowałam. bardzo pomógł mi w tym blog ziemoliny (kosmostolog.blogspot.com), który świetnie wyjaśnia różnice w typach skóry. w życiu nie myślałam, że mam 'jakąś-tam' cerę płytko unaczynioną, a kiedy zrobiłam na w/w blogu test składający się z czterech pytań, to wyszedł mi wynik w 100% pozytywny...
OdpowiedzUsuńja mam właśnie tłustą... nie moge sobie z nią poradzi :/
OdpowiedzUsuńMam wrażliwą, która w sezonie grzewczym robi się ekstremalnie sucha :(
OdpowiedzUsuńmam najgorsze połączenie: wrażliwa, naczyniowa, mieszana w kierunku do suchej ;/
OdpowiedzUsuńMoja cera jest zdecydowanie mieszana. Nienawidzi mydła, żeli do twarzy, wody. Mogę używać tylko i wyłączie płynu micelarnego(mleczko to za mało). Jest zdecydowanie bardzo tłusta , ciężko utrzymać na niej makijaż. Sucha także jest. Używałam wielu peelingów,drogich marek. Muszę też na to uważać ponieważ mimo wieku 21lat nadal walczę z trądzikiem. Ostatnio rewelacja w walce ze zaskórnikami okazał się domowy peeling z kawy,cukru i oliwy z oliwek.
OdpowiedzUsuńJak pisałaś na końcu,że może sama dorobiłam sie takich problemów,ale nie wydaje mi się. Mam płyn do mycia twarzy z VICHY miałam już sporo podejść do niego,ale po kilku dniach moja twarz byłą wręć obleśna... Sucha warstwa(mimo stosowania kremów które wcześniej pomagały) pod nią straszna warstwa łoju, zaskórniki,a najgorsze to straszna ilość wągrów. Ciężko walczyć z tą cerą.
Mam mieszaną, wrażliwą i naczyniową... Bardzo trudno dobrać do niej właściwą pielęgnację...
OdpowiedzUsuńCholera ją tam wie... Wydaje się bardzo wrażliwa ale napewno nie jest sucha, nawet nie mogę się kremować raz dziennie tylko raz na kilka dni bo robię się róziowa jak truskaweczka -_-. Tłusta też nie jest.
OdpowiedzUsuńTsa. moja to połączenie cery suchej, tłustej ( na nosie) i wrażliwej, na policzkach i wokół ust... I jak tu pielęgnować coś takiego...
OdpowiedzUsuń