środa, 20 czerwca 2012

Odżywka jajeczna z Apteczki Babuni- recenzja

Witajcie! Nie było mnie dłuższą chwilę, bo aż tydzień. Miałam wielkie problemy z łącznością i nawał pracy- nawet się nie domyślacie jak bardzo się stęskniłam :( Teraz mam już stałe łącze z siecią i mam nadzieję, że tak długie przerwy więcej się nie zdarzą.
Dzisiaj recenzja produktu, którego używałam przez większość kwietnia. Odżywkę jajeczną z Apteczki Babuni dostałam już jakiś czas temu od pewnej Wiżanki. Wcześniej go nie miałam, bo ciężko było mi go znaleźć, więc ucieszyłam się niezmiernie z takiego prezentu :)




 Pojemność:200g

Cena: 7-9zł

Opakowanie: Uwielbiam te buteleczki, kojarzą mi się z jakąś miksturą prosto z kuchni babci :) Widać ile produktu zostaje i nie ma problemu z wydobyciem go z opakowania. Szkoda, że firma wycofuje te opakowania (chyba?) i zastępuje białymi, zwykłymi i zdecydowanie mniej uroczymi butelkami.

Konsystencja: Lejąca, wodnista emulsja o białym kolorze. Na tyle lejąca, że traci na wydajności- połowa wypływa z włosów, druga połowa ucieka z dłoni ;)

Zapach: Na początku nie podobał mi się, jest taki niecodzienny jak na kosmetyk do włosów, pachnie troszkę jak kogel- mogel. Jednak na włosach bardzo polubiłam ten aromat. Jest na nich wyczuwalny przez parę godzin do umyciu włosów.

Skład:


 olejek rycynowy i proteiny z jajek, tak, jak obiecuje producent. Do tego ekstrakty z ziół, m.in. z arniki, która jest znana jako środek przeciwdziałający przetłuszczaniu się włosów. Silikonów i SLSów brak, ale mamy za to DMDM Hydratoinę, która może podrażniać i Posyquantemium.

Moja opinia: Polubiłam tą odżywkę, nawet bardzo i chętnie kupię ją ponownie (o ile ją znajdę- w mojej okolicy jeszcze jej nie widziałam). Włosy są bardzo miękkie, błyszczące i lekko obciążone. Odżywkę nakładałam zwykle na ok.20 minut pod czepek na całe włosy.
Myślę jednak, że na zniszczonych włosach może nie przynieść większych efektów- nie zauważam po niej wygładzenia czy łatwiejszego rozczesywania, ale dla moich włosów nie jest to konieczne. Fanki wydajnych produktów, których nie trzeba nakładać kilogramami żeby przykryć całą czuprynę też nie będą zachwycone.
Aha- nie zauważyłam przyciemnienia włosów z racji obecności wysoko w składzie olejku rycynowego.

Używałyście tej odżywki? Co o niej myślicie? :)

buziaki,
narvika :)

16 komentarzy:

  1. Nie miałam ale z chęcią bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ostatnio ją kupiłam i także bardzo mi przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie używałam i z tego co widzę ta odżywka nie jest dla mnie, mam bardzo zniszczone włosy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam zniszczone wlosy wiec boje sie ze musialabym ja lekko stuningowac polproduktami by zadzialala na mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. tej nie używałam ale z mlekiem i miodem nie polubiłam, strasznie obciąża włosy i robi je matowe

    dodaje do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szukam właśnie jakiejś fajnej odżywki, bo ostatnio kupiłam pewną i jest tragedia. widzę, że ta jest do włosów farbowanych, ale wypróbuję jakieś jej inne wersje

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam różne opinie na temat tej odżywki. Jedni zarzucają jej wysuszające działanie (pewnie przez alkohol), a inni cenią za piękny blask włosów. Dzisiaj kupię i sama spróbuję, bo pewnie nie bez powodu tu o niej wspominacie

    OdpowiedzUsuń
  8. kupiłam kiedyś jakąś odżywkę z apteczki babuni ale do włosów zniszczonych chyba, nie pamiętam dokładnie, śmierdziała strasznie i nie zużyłam nawet do połowy :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tego jest jeszcze odżywka z miodem i mlekiem i chyba z piwem (ale tego piwa nie jestem pewna). W mojej najbliższej drogerii są wszystkie rodzaje.
    A w Rossmanie nie ma?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z miodem i mlekiem to mój hit i jest to odżywka bez spłukiwania. Jest jeszcze wersja do spłukiwania z rozmarynem, z miodem i z drożdżami piwnymi :) W Rossmanie widziałam tylko z miodem i rozmarynem, żadnej innej.

      Usuń
  10. nigdy jej nie miałam... jeszcze ;) znając moją manię, pewnie i ona wpadnie w moje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szukałam jej ale nigdzie jej nie ma.. te buteleczki mnie skusiły!

    OdpowiedzUsuń
  12. u mnie niestety powodowała przesusz, dlatego stosowałam przed myciem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja ją miałam i mogę z pełną odpowiedzialnością polecić

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz! Wszystkie są dla mnie ogromną motywacją i na każdy odpowiadam :)

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...